ARTYKUŁY / NASZE HISTORIE/ TO, ŻE ZNÓW CHODZI…
To, że znów chodzi, zawdzięcza wnuczkowi!
Pani Maria J. z synem Radkiem, dzięki któremu odzyskała pełną sprawność!
W Polsce co czwarty człowiek w wieku 57–95 lat cierpi z powodu chorób stawów. Wśród nich aż 6 na 10 codziennie zmaga się z nieznośnym bólem i ma problemy z poruszaniem się, co wywołuje ogromną frustrację, poczucie bezsilności. Statystyki są alarmujące: 65% ludzi dotkniętych artrozą, reumatyzmem czy dną moczanową nie stać na wizyty w prywatnych gabinetach czy drogie zastrzyki, które trzeba cyklicznie powtarzać, przez co koszty stają się horrendalne. Z kolei popularne tabletki czy maści jedynie maskują ból lub nie działają wcale, a silne środki antybólowe z kortyzonem powodują uzależnienie, tycie i zwiększają ryzyko wystąpienia jaskry. Pozostaje tylko wizyta w państwowym gabinecie lekarskim, czyli niekończące się kolejki i odległe terminy.
Ludzie dotknięci bólem stawów izolują się, przestają spotykać się ze znajomymi i rezygnują z normalnego życia. W desperacji wydają resztki swoich oszczędności na nieskuteczne zabiegi w nadziei, że ich stan się polepszy. Koszmarne kłucie w stawach i rwący ból nie pozwala im normalnie żyć, czują się bezsilni i marzą o tym, by znów normalnie chodzić, iść na zakupy, być aktywnym.
Operacji się nie doczekała
Pani Maria była jedną z tysięcy osób cierpiących z powodu bólu stawów. Czekała aż 5 lat na operację biodra, tylko po to, żeby po tych 5 latach usłyszeć od lekarza specjalisty: Bardzo mi przykro, ale przy pani zdegenerowanej chrząstce stawu i w pani wieku taka operacja jest poważnym ryzykiem. Mogą nastąpić powikłania, kłopoty z gojeniem się, zbyt duża utrata krwi, nieprzewidziane skutki uboczne związane z nieprzyjęciem się endoprotezy.
– Próbowałam pogodzić się z tym, że grozi mi trwałe kalectwo – wspomina pani Maria. – Ale jak? Córka, zięć i wnuki starali się jak mogli. A ja udawałam, jak mogłam, że nie boli mnie aż tak, żeby ich nie martwić, bo mają swoje sprawy, i brałam po prostu proszki przeciwbólowe. Żal mi było, że do wnuczków nie mogę chodzić tak często jak kiedyś. A o zabawach z nimi czy spacerach to już mowy nie było. Brałam też zastrzyki ze sterydami, ale niebezpiecznie podnosiły mi ciśnienie krwi i bardzo po nich tyłam, co tylko obciążało mój staw biodrowy. Te sterydy w proszkach i zastrzykach to i cukrzycę wywołują, i zaćmę. Po co mi to na starość! A na zastrzyki z kwasem hialuronowym mnie nie stać, bo nie są refundowane. Chodziłam też na różne zabiegi drogie, lasery, krioterapię, masaże, ale to wszystko na nic! A ile na to wszystko pieniędzy z mojej emerytury poszło… Byłam bezradna… Cierpiałam i modliłam się o cud – opowiada.
– Tak naprawdę wszystko zawdzięczam mojemu kochanemu synowi, który pracuje jako pielęgniarz w ekskluzywnym domu starców w Niemczech blisko Berlina. Czego tam nie ma! Baseny, masaże, zabiegi, nowoczesne terapie – na wszystko! Radek [syn pani Marii] poruszył niebo i ziemię, żeby jakoś uratować moje biodro, którego stan pogarszał się w zastraszającym tempie. Przyszedł do mnie pewnego dnia i mówi: Wiesz, mamo, moi podopieczni w Niemczech używają takiego specjalnego aktywnego żelu Arthral Forte na odbudowę stawów. Jego składniki przenikają przez skórę i regenerują stawy. Ręce, nogi czy biodra szybko przestają ich boleć i mogą normalnie się ruszać. Przywiozę Ci to! Uśmiechnęłam się, no bo gdzie tam jakieś smarowidło pomoże, jak nie pomógł sam lekarz, taki specjalista. Ale Radek jest uparty i kupił mi ten aktywny żel. Nie chciałam mu robić przykrości, więc stosowałam zgodnie z tym, jak mi kazał. Mój lekarz powiedział, że to na pewno mi nie zaszkodzi, no i pewnie nie pomoże…
Czy lekarz miał rację?
– Kurację rozpoczęłam na Nowy Rok. Po dwóch tygodniach pierwszy raz wstałam wyspana – rwący ból i blokada biodra już nie budziły mnie w nocy. Minął kolejny tydzień, a ja bez problemu wstawałam z łóżka czy fotela bez podpierania się. Po miesiącu mogłam spokojnie iść na zakupy, a wejście na drugie piętro nie sprawiało mi problemu! Biodro już mnie nie bolało. W marcu zorientowałam się, że chodzę bez bólu nawet na bardzo długie spacery. Że robię w domu i na działce wszystko jak dawniej i nie przysiadam co chwila, żeby odpocząć! Mogłam przestać brać proszki. Myślę sobie: cuda się nie zdarzają, może mi się zdaje?… Może ból zaraz powróci, tak jak to było zawsze? Ale nie! Ból minął na dobre! Znów zaczęłam odwiedzać znajomych, córkę z zięciem, chodziłam na spacery, zakupy i na mszę. Nie wyobrażacie sobie, jakie to uczucie znów wyjść z domu i odzyskać swobodę ruchu!
4 fazy działania
niemieckiego żelu aktywnego do odbudowy stawów Arthral Forte:
1
Przyczynia się do produkcji mazi stawowej, która odzyskuje odpowiednie właściwości poślizgowe – powoduje to redukcję tarcia, jedną z przyczyn bólu stawów. Stawy stają się odżywione i nawilżone.
2
Łagodzi stany zapalne, co umożliwia odbudowę komórek chrzęstnych.
3
Regeneruje chrząstkę stawową – w miejscu jej uszkodzeń zaczynają narastać nowe komórki chrząstkotwórcze. Dochodzi do pełnej regeneracji stawów.
4
Wzmacnia strukturę stawów i więzadeł, dzięki czemu stają się one odporne na ponowne uszkodzenia i stany zapalne.
Na pierwszym zdjęciu
wykonanym przed zastosowaniem przez panią Marię niemieckiego żelu do odbudowy stawów – widać niedobór mazi stawowej, co powoduje ścieranie się kości.
Na drugim zdjęciu
kości poruszają się płynnie i bezboleśnie. Struktura mazi stawowej się odbudowała – odzyskała właściwości poślizgowe.
Pani Maria zrobiła po kuracji badanie RTG i okazało się, że stan stawu biodrowego znacznie się poprawił, zdjęcia pokazały znaczną redukcję zwyrodnień. Lekarz osłupiał – nie wiedział, co powiedzieć.
A fakty są takie, że dzięki tej kuracji stan biodra pani Marii nie tylko przestał się pogarszać. Główka kości stawowej zregenerowała się o 93%, a zniszczona chrząstka panewki stawu biodrowego całkowicie się odbudowała! Kuracja zawiera bowiem naturalne ekstrakty roślinne, które przenikają przez skórę i odżywiają struktury chrząstki, przywracają jej giętkość i elastyczność, a także silnie pobudzają produkcję mazi stawowej o lepko-sprężystej konsystencji. Jest to środek w 100% naturalny i bezpieczny.
„Szybko poczułem różnicę!”
Pracuję jako dekarz, a tam – wiadomo – deszcz, nie deszcz, wiatr, mróz. Cały czas jest się na klęczkach na dachu. Czułem, że z moimi kolanami coś zaczyna się dziać… Na początku łupało i strzykało. A potem doszedł kłujący ból i rwanie takie, że aż jasno się w oczach robiło. Doszło do tego, że wstać nie mogłem i koledzy pomagali. Brałem proszki przeciwbólowe, ale to nie wystarczało. W końcu zacząłem często brać zwolnienia i prawie wyrzucili mnie z pracy. Musiałem coś z tym zrobić, i to szybko. Zacząłem stosować ten niemiecki żel Arthral Forte i po miesiącu kolana przestały mnie męczyć. Znów pracuję pełną parą, a kierownik jest bardzo zadowolony!
„Znów wychodzę z domu!”
Jestem już emerytką, a moje problemy ze stawami zaczęły się dawno, tak w okolicy 45 lat. Z czasem coraz częściej udawałam przed sobą, że to nic poważnego, że samo przejdzie… Męczyło mnie to strasznie, moje kostki bardzo bolały i puchły, więc w końcu przestałam wychodzić z domu, bo jak siedziałam, to mniej cierpiałam. Proszki nie pomagały, a na wizytę w prywatnych gabinetach i na te różne zabiegi nie było mnie stać. W poczekalni do państwowego lekarza usłyszałam o tym niemieckim żelu aktywnym. Dzięki niemu czuję się jak dawniej, ból i opuchlizna zniknęły, mogę robić wszystko jak kiedyś. Wychodzę do sklepu, do ludzi i w domu wszystko zawsze zrobione teraz!
„Ja nie cierpię, a żona jest zadowolona”
Przez moje biodra miałem ogromne problemy nie tylko z chodzeniem. Doszło do tego, że blokowały się nawet w nocy. Moja żona bardzo denerwowała się tym. Martwiła się, że z moimi biodrami coraz gorzej, wypróbowaliśmy już wszystkie zabiegi i zastrzyki, całe pieniądze na to szły! I jeszcze żona wszystko musiała robić sama w warzywniaku, który wspólnie prowadziliśmy. Ciągłe się kłóciliśmy, chciałem na operację już iść, ale terminy odległe. Postanowiłem wypróbować tę kurację i nie żałuję. Już po 5 tygodniach było mi się łatwiej poruszać, a ból znikał. Po niespełna dwóch miesiącach byłem w stanie bez problemu iść na długi spacer, dźwigać siatki z zakupami i zbudować kurnik na działce. Nie uwierzyłbym, gdybym sam tego nie przeżył!
Niemiecka kuracja zwalczająca ból i zwyrodnienia stawów jest od niedawna dostępna również w Polsce – zamówić ją można wyłącznie za pośrednictwem tej strony internetowej. Producent przygotował niezwykłą promocję dla 100 pierwszych osób z Polski. Otrzymają oni niemiecką kurację na stawy… całkowicie ZA DARMO! Decyduje kolejność zgłoszeń.
Kliknij, aby sprawdzić dostępność darmowych opakowań preparatu >>>>
Klara_Pietrzak
I dlaczego to w Polsce nie było do tej pory dostępne?! Ja to takich rzeczy nie rozumie Na zachodzie to można jakoś o starszych ludzi zadbać. A u nas to bida a emeryci już w ogóle nie mają co liczyć na t, że ktoś się nimi zajmie nie za grube pieniądze. Ten preparat to strzał w dziesiątkę! Ja to z bólu kostek nie raz wyłam, a teraz to bez problemu chodzę i wszystko robię!